10 gru 2024

SUPERBOHATER Z NIEBA - ANNA KUCZMIK

Superbohaterowie w komiksach czy produkcjach filmowych przedstawiani są zawsze jako postaci, którzy dysponują jakimiś nadprzyrodzonymi mocami czyniącymi ich wyjątkowymi. Wykorzystują je by chronić innych, walczyć ze złem i wymierzać sprawiedliwość. Dzieci, oglądając bajki czy czytając książki na ich temat, często wyobrażają sobie, jakby to było zamienić się z nimi choć na chwilę rolami - założyć magiczną pelerynę i zacząć latać czy doświadczyć telepatii, super szybkości, a nawet przejąć kontrolę nad kogoś umysłem. Brzmi to dla nas oczywiście nierealnie, bajkowo, nieosiągalnie jednak są tacy wyjątkowi bohaterowie, o których czasem zapominamy dzieciom opowiadać, a ich "supermoce" mogą odegrać w ich życiu niezwykle istotną rolę. Mowa o Świętych, którzy w swoim życiu kierowali się dobrem, miłością, pokorą i podobnie, jak bohaterzy komiksów czy filmów, kierowali się walką dobra ze złem. Czy to w dzisiejszych czasach nie brzmi właśnie jak taka supermoc, której nam czasem wszystkim brakuje? Fantastycznie zapowiadająca się seria Mali święci od Wydawnictwa Esprit przychodzi nam z pomocą proponując książkę, dzięki której poznamy bliżej jednego Superbohatera z Nieba będącego idealnym przykładem wspaniałego towarzysza codzienności dla naszych pociech.



"Mi-Cha-El", czyli "Któż jak Bóg!" - czy wiedzieliście, że właśnie to oznacza z hebrajskiego imię "Michał"? Albo to, że świętemu Aubertowi wielokrotnie ukazał się Michał Archanioł, który poprosił o zbudowanie na skalistej górze kościoła? Lub to, że po wielu prośbach skierowanych do niego, Archanioł Michał, w końcu dotknął jego głowy, wypalając w niej dziurę, która miała mu o tym poleceniu przypominać? Przyznam, że nie wszystkie ciekawostki były mi znane, a dowiedziałam się o nich... z książki dla dzieci autorstwa Anny Kuczmik, Superbohater z Nieba

Historia przedstawiona w tej publikacji opowiada o małym Michałku, który nie może doczekać się wakacyjnego pobytu u swoich dziadków, u których bardzo lubi spędzać czas. Szczególnie ze swoim dziadkiem, który będąc dawniej marynarzem, poznał wiele ciekawych zakątków świata, jak i opowieści, którymi uwielbiał się dzielić ze swoim wnukiem. Kiedyś opowiadał mu już historie związaną z prawdziwym świętym Mikołajem, a tym razem chciałby Michałkowi powiedzieć nieco o patronie jego imienia, Michale Archaniele, który jest "szefem wszystkich aniołów". 

To właśnie przy okazji tej opowieści mówi Michałkowi o znaczeniu i pochodzeniu jego imienia, przenosząc się oczami wyobraźni do średniowiecznej Normandii i słynącego dziś z wielu cudów miejsca zwanego Mont Saint-Michel. Tu dzieli się wiedzą o wspomnianym już biskupie Aubercie z wypaloną dziurką w głowie (gdy to piszę to uśmiecham się do siebie, bo czytając tę opowieść dzieciom, wzbudziła w nich ogromne zainteresowanie, bo jak to tak... dziura w głowie?!).

Następne wydarzenia rozgrywają się w Irlandii. Dziadek nawiązuje nie tylko do potężnego patrona wnuka, ale też, żeby go jeszcze bardziej zainteresować wspomina o ogromnym wężu-smoku, małych pielgrzymach nazywanych Miquelos, którzy dzielnie kroczyli szlakiem zwanym Garganutą wiodącym do Monte Gargano, dając przykład ufności w Boży plan. Ich postawa była przykładem nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych.

Na koniec opowieści ciekawie snutej przez dziadka, wnuk dostał od niego prezent - maskotkę przedstawiającą Świętego Michała, tzw. Świętulankę. Można się domyślić, że Michałek, jest tym upominkiem zachwycony! Co więcej, widząc strój swojego Superbohatera z Nieba, prosi babcię i dziadka, aby przygotowali mu podobny, by choć troszkę mógł przypominać swojego - lepiej poznanego już - patrona. Nie dość, że dostaje od uszyty przez babcię czerwony płacz, to jeszcze otrzymuje od niej obrazek z modlitwą do Michała Archanioła. Dziadek wykonuje dla niego także tarczę, hełm i jakże ważny miecz, by czuć się prawdziwie jak mały wojownik. Jak widać, opowieści dziadka zainspirowały małego chłopca na tyle, że koniecznie chciał upodobnić się szefa wszystkich aniołów.






Warto zaznaczyć, że książka została przepięknie wydana. Począwszy od samej wyklejki, na której znajdziemy mapę Europy z oznaczeniem krajów i stolic, których patronem jest Michał Archanioł - o niktórych dziadek Michałka wspomniał w swojej opowieści. Tu ciekawostka dla małych czytelników - autorka objaśnia czym jest linia zwana Mieczem Archanioła. Wymienione zostały także miejsca w Polsce, z którymi związany jest ten Święty. Wydawca zadbał również o twardą oprawę i złote uszlachetnienia, które dodają pozycji jeszcze większego uroku.

Ilustracje do książki wykonane zostały przez Agnieszkę Wajdę, która jak o sobie pisze: "wnosi do swoich prac oko do szczegółów i miłość do czystych linii". Przyznam, że widać te umiejętności w każdym możliwym detalu. Tu więcej o artystce.




Jako ciekawostkę zostawiam także biblijne fragmenty, w których wspomniany został 
Michał Archanioł:


Księga Daniela 10,13

"Powiedział więc do mnie: «Nie bój się, Danielu! Od pierwszego bowiem dnia, kiedy starałeś się usilnie zrozumieć i upokorzyć przed Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane; ja zaś przybyłem z powodu twoich słów. Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów".

Księga Daniela 12,1

"W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze".

List św. Judy

"Gdy zaś archanioł Michał tocząc rozprawę z diabłem spierał się o ciało Mojżesza, nie odważył się rzucić wyroku bluźnierczego, ale powiedział: «Pan niech cię skarci!»".

Apokalipsa 12

"Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów- a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych – aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu – bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu». A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża. A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła. Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście i otworzyła ziemia swą gardziel, i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gardzieli wypuścił. I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa. I stanął na piasku [nad brzegiem] morza".

Może i to zainspiruje zarówno młodych jak i starszych czytelników, by sięgnąc do Źródła?



W dzisiejszych czasach pełno jest wymyślonych superbohaterów o wyróżniających ich zdolnościach, nadprzyrodzonych mocach, cechach, które czynią ich wyjątkowymi. Jako mama, kochająca wręcz poznawać żywoty Świętych, jestem zachwycona wspaniale zapowiadającą się serią kierowaną do młodszych odbiorców. Co jest dla mnie istotne - nie poznajemy tu fikcyjnych, wymyślonych superbohaterów - a prawdziwe postaci, które naprawdę były na tym świecie i dzięki ich dobroci, gorliwej modlitwe, zaufaniu Bogu - doszły do świętości. 

Książka Superbohater z Nieba to nie tylko ciekawa propozycja ze względu na formę przekazu, ale również na wartości, jakie mogą zostać przekazane dziecku. Pomoc bliźnim, zaufanie Bogu, odwaga, poświęcenie, pobożność, wytrwałość, determinacja - to tylko niektóre cechy "szefa wszystkich aniołów", którego dzięki tej pozycji mogą bliżej poznać nasze dzieci. Pogłębianie wiary i wprowadzanie dziecka w tematy religii katolickiej, jak widać po tej pozycji, może być naprawdę interesujące!

Książka będzie doskonałym wyborem na prezent dla najmłodszych.



SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Anna Kuczmik
Ilustracje: Agnieszka Wajda
Oprawa: twarda
Ilość stron: 40
Data premiery: 2024
Wydawnictwo: Wydawnictwo Esprit





0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.