17 wrz 2024

TAJEMNICE SIOSTRY ŁUCJI - FATIMA. NIEZNANA PRAWDA - SAVERIO GAETA

Chociaż od objawień w Fatimie minęło już ponad sto lat to wciąż budzą one ogromne zainteresowanie, a co za tym idzie, różne emocje. Wydarzenia, które miały miejsce od maja do października 1917 roku na małym, spokojnym, pasterskim skrawku ziemi nazywanym Cova da Iria były zapowiedzią Matki Bożej o nadejściu ciężkich czasów, ale też apelem z Niebios o ratunek dla człowieka. Choć Kościół uznał w pełni objawienia fatimskie, to jednak na ich temat wciąż powstaje wiele dopowiedzeń, fałszywych proroctw podszywających się pod te prawdziwe, rzeczywiście przekazane trzem młodym pastuszkom - Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji. Jedynie tej ostatniej, Łucji dos Santos, dane było długie, niemal stuletnie życie, co jak można się domyślać, wiązało się z dużą odpowiedzialnością "dźwigania" tego doświadczenia przez te wszystkie lata. Jak radziła sobie z tą rolą w Kościele portugalska karmelitanka? Jak brzmią jej dodatkowe wyjaśnienia? Czy mamy szansę tak w pełni poznać prawdę o objawieniach w Fatimie czy może niektóre kwestie pozostaną już na zawsze tajemnicami s. Łucji? O tym między innymi w swojej najnowszej publikacji pisze Saverio Gaeta, dziennikarz, publicysta, autor wielu książek.



Pewnego wiosennego dnia w roku 1916 trzej pastuszkowie z Fatimy - Hiacynta, Franciszek i Łucja - podczas wypasania owiec schronili się przed mżawką pod drzewami. Ujrzeli oni światło bielsze od śniegu, a z obłoku wyjawił się kształt ludzkiej postaci. Przemówił i przedstawił się jako Anioł Portugalii. Poprzez rozmowy z tym niebiańskim posłańcem Bóg przygotował dzieci na chwilę, w której przemówi do nich Jego Matka. Boża obecność była dla nich tak mocno odczuwalna, atmosfera nadprzyrodzona była tak silna, że dzieci nie były w stanie zrobić nic innego jak po prostu milczeć. Nie wyjawiły nawet  swoim najbliższym tego, co się wydarzyło. Potem Anioł objawił się jeszcze pastuszkom dwa razy, prosząc o modlitwę, nieustanne umartwianie i uproszenie nawrócenia grzeszników. Dopiero po 20 latach publicznie potwierdzono to niezwykłe zjawisko. 





13 maja 1917 roku, na szczycie jednego z okolicznych wzgórz Fatimy, nazywanym Cova da Iria, miało miejsce pierwsze objawienie Maryi, w którym ogłosiła jedno z najważniejszych proroctw dla świata - słowo od Boga - pełne przestrogi, ale też miłosierdzia i nadziei. Wszystko to wydarzyło się podczas zabawy Hiacynty, Franciszka i Łucji, w słoneczny dzień, gdy niebo było czyste i spokojne. Ku zaskoczeniu pastuszków, nagle pojawiło się światło błyskawicy, co spowodowało, że chcieli się oni uchronić przed dziwnym, nie do końca dla nich zrozumiałym zjawiskiem. Dzieci zebrały owce i zaczęły je sprowadzać w dół. Wtedy pod niewielkim dębem ukazała im się Matka Boża w promieniującej światłem białej sukni. Wprawiło ich to w osłupienie, ale równocześnie ogromny zachwyt. 

Królowa Niebios zapowiedziała wtedy swoje kolejne objawienia, prosząc o przybycie dzieci przez sześć kolejnych miesięcy trzynastego dnia o tej samej godzinie. Zapowiedziała także, że będą musieli wiele wycierpieć, ale łaska Boża będzie ich siłą. Za każdym razem tylko Łucja dos Santos wchodziła w dialog z Maryją, która dała jej do zrozumienia, że Jezus chce posłużyć się nią do tego, aby poznali i pokochali Matkę Bożą. Tak Ją zapamiętała:

"To była taka śliczna, taka piękna Pani!... Miała białą suknię i złoty łańcuch zwisający jej z szyi do piersi. [...] Ręce miała złożone (...). Między palcami miałą różaniec. Taki śliczny różaniec miała... cały ze złota, błyszczący jak gwiazdy w nocy i z krzyżem, który świecił!" (s. 56).





W książce Saverio Gaeta'ego, Tajemnice Siostry Łucji. Fatima. Nieznana prawda, znajdziemy informacje na temat dwóch pierwszych tajemnic Fatimskich ale przede wszystkim autor skupił swoją uwagę na tajemnicy trzeciej, spisanej znacznie później przez siostrę Łucję. Oficjalnie podaje się, że została ujawniona w 2000r., lecz po przeczytaniu tej publikacji okazuje się, że nie do końca. 

Śledząc rozdziały książki mam wrażenie, że podążamy za podróżą spisanego tekstu trzeciej tajemnicy, szczelnie zamkniętej i zalakowanej w kolejnych kopertach, która przebyła jakąś niesłychanie trudną i wyboistą drogę, przechodząc z rąk do ręku, od sejfu do sejfu. Wnikliwe śledztwo przeprowadzone przez Saverio Gaeta'ego wsparte niepublikowanymi materiałami, wypowiedziami, dokumentami ujawnia szokujące szczegóły działań Watykanu. Nie jedna już osoba próbowała zrekonstruować wydarzenia sprzed lat, aby dojść do prawdziwych dat, w których miało mieć miejsce odczytanie tajemnicy. W miarę upływu czasu na tej długiej drodze pojawiają się kolejne nazwiska dostojników Watykanu, które jak się okazuje, zaznajamiali się z treścią listu s. Łucji. Jedno jest pewne - trudno ustalić dokładną chronologię - ale samo poznanie różnych wersji daje do myślenia. Podczas lektury tej kisążki autor zadaje sobie wiele pytań, na które od razu nie ma odpowiedzi, ale też robi wszystko, by zaspokoić swoją i czytelników niesłabnącą ciekawość i próbuje wyjaśnić coś wciąż niejasnego, niezrozumiałego. Właśnie dlatego powstała ta publikacja.

Tajemnice siostry Łucji Saverio Gaeta porządkują na pewno wiedzę o tym, co wydarzyło się w Fatimie ponad sto lat temu oraz ustalają pewną ważną chronologię zdarzeń, dając nam, czytelnikom bardziej klarowny obraz w związku z portugalskimi objawieniami. 






Wątkiem pobocznym, który może także zainteresować czytelnika jest długa droga s. Łucji, jaką musiała przebyć, by w końcu dostać się do upragnionego Karmelu. Wiele razy bardzo o to prosiła, czując całą sobą, że właśnie tam odnajdzie brakujący jej spokój, nikt nie będzie patrzył na nią cały czas przez pryzmat objawień w Fatimie, będzie mogła spokojnie, w zamknięciu pisać wspomnienia z tego czasu, ale zawsze coś lub ktoś - stawało jej na przeszkodzie. Jestem pełna podziwu jej ogromnej pokorze, cierpliwości, jaką się wykazywała, poddanie woli Bożej, nawet jeśli ciągle napotykały ją trudności. Z drugiej strony także imponuje mi jej pewnego rodzaju stanowczość i zawziętość, bo wiele osób przez te wszystkie lata chciało wykorzystać jej wiedzę, później nawet popularność, by tylko dowiedzieć się treści trzeciej tajemnicy Fatimskiej. Ona twardo broniła swego przekonania - wiedziała, kiedy i w jaki sposób może to zrobić. Ale tylko ona, Bóg i Matka Boża wiedzą czy tak naprawdę wyjawiła wszystko, co widziała, wszystie słowa, które skierowała do niej Maryja.

Przyznam, że dla mnie takie ciekawe publikacje na temat s. Łucji to podwójna uczta, ponieważ ukochałam ją sobie bardzo przez wzgląd na moje imię z bierzmowania... no i kocham Karmel! Moim marzeniem jest odwiedzić Fatimę i Karmel w Coimbrze.






Czego pragnęła sama s. Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca?

"Pragnę pozostawić po sobie świetlisty szlak, poprzez wiarę wskazać drogę do nieba, do spotkania z Bogiem jeszcze za życia, w Jego nieskończonej, bezmiernej, odwiecznej Istocie! Mam pewność, że to właśnie tę misję wyznaczył mi Bóg. Przyglądając się wszechświatowi, niemal czuję spoczywającą na mnie odpowiedzialność: mam wskazać duszom prawdziwe Światło" (s. 120).

Matczyne ostrzeżenie, jakie dała Maryja portugalskim pastuszkom jest ponadczasowe, wciąż aktualne, kierowane do każdego z nas. Wszyscy przecież borykamy się z wieloma problemami, żyjemy w ciągłym zabieganiu, zapominając o najważniejszych wartościach. Gdy coś nas trapi nie zawsze nasze pierwszy myśli przepełnione są Bożym pryzmatem. Tego Światła nam wciąż więcej potrzeba, a s. Łucja jest na pewno jedną z tych osób, które rzeczywiście nam je wskazuje.






SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Saverio Gaeta
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 400
Data premiery: 21.05.2024
Wydawnictwo: Wydawnictwo Esprit

0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.