JEZUS SŁUCHA. W POSZUKIWANIU POKOJU, RADOŚCI I NADZIEI - SARAH YOUNG - JAGOOPEPPERMINT

Czasem nie wiemy jak zacząć naszą modlitwę. Szukamy tak podniosłych i wyszukanych słów, że w połowie wypowiadanych przez nas zdań, chyba sami zapominamy z czym tak naprawdę przyszliśmy do naszego Pana. Skupiamy się, by układać nasze prośby i podziękowania w wyjątkowy sposób, jednak doskonale wiemy, że często nasze emocje i uczucia ciężko jest opisać jakimikolwiek formułami. Z przyjacielem dobrze się rozmawia i dobrze się milczy. Jak w każdej relacji. Są różne rodzaje modlitwy, opierające się na gotowych formułach - dobrze, że takie są! Ale modlitwa to także miłosne przebywanie z tym, który nas kocha. Uwielbienie, rozmyślanie, wołanie o pomoc, powierzanie wszelkich trosk, dzielenie się radością, szukanie odpowiedzi. Rozmowa, w której masz najdoskonalszego słuchacza - Jezusa - który przyjdzie do Ciebie z odpowiedzią. W Słowie, w drugim człowieku, w pieśni, w lekkim powiewie, w promyku słońca, śpiewie ptaków. Jeśli nie wiesz jak zacząć taki dialog, Sarah Young, przychodzi do ciebie z propozycją książki na każdy dzień roku, w której znajdziesz wiele inspiracji do rozmowy z Panem. Taka modlitwa pozowli ci na nowo odnaleźć ciszę, o której tak często zapominamy, a przecież jest nam tak potrzebna. Usiądź wygodnie. Zorganizuj wygodne dla siebie miejsce, weź Pismo Święte, zapal świecę na znak światła Chrystusa... i mów. Mód do Niego. Jezus słucha.

Sarah Young, protestantka, autorka bestsellerowej książki Jezus mówi do ciebie, przez wiele lat słuchała Pana z długopisem w dłoni. Zapisywała Jego słowa, swoje przemyślenia i doszło do wniosku, że w tych notatkach temat pokoju, ciszy, radości, nadziei odgrywa bardzo ważną rolę. Dzienniki modlitewne, które miały zawsze formę monologu, zaczęły przybierać formę dialogu, opierającemu się na uważnym słuchaniu tego, co Jezus do niej mówi - co oznacza Jego Słowo, w jaki sposób Go słucha, jak prowadzi jej myśli?

Autorka w swoich książkach zachęca do rozmyślania, uważnego przeżywania codzienności, co pomoże nam zbliżyć się do Jezusa. W swojej najnowszej propozycji Jezus słucha, chce pokazać nam, że modlitwa wcale nie musi być postrzegana jako formułka, którą obowiązkowo musimy odklepać - bez głębszego zastanowienia nad tym, jakie słowa wypowiadamy. Autorka we wstępie książki napisała:

"Czasami, gdy czuję się zestresowana, siadam w ciszy, oddycham głębokoi modlę się: Jezu pomóż mi odprężyć się w Twoim pokoju". Jeśli modlę się tak przez kilka chwil, niezmiennie się relaksuję i uspokajam" (s. 16).

Sarah Young zwraca uwagę na to, jak w naszych modlitwach ważna jest ufność Bogu w każdym czasie. I właśnie w tym codzienniku kładzie na to nacisk - by oddać nasze życie w Jego ręce.

Książka Jezus słucha. W poszukiwaniu pokoju, radości i nadziei jest codziennikiem od Wydawnictwa Esprit różniącym się nieco od innych książek z rozważaniami na każdy dzień roku, jaki do tej pory mogliście zobaczyć na moim blogu. Wcześniej to my słuchaliśmy, co mają nam do przekazania: Maryja, Bóg Ojciec, Jezus - co oczywiście bardzo pobudzało naszą wyobraźnię i skłaniało do refleksji. Zawsze czytając takie rozważania miałam w głowie obraz z wyobrażeniem postaci, które do mnie przemawiają. Ich łagodne głosy, ciepły uśmiech. Tym razem to my mówimy - kierujemy swoje modlitwy do Jezusa, a On, jak zawsze, cierpliwe i z miłością nas słucha.

Podobnie jak w poprzedniej książce autorki, na końcu rozważań, znajdziemy odnośniki do Pisma Świętego. Tym razem są to same sigla biblijne, co angażuje nas bardziej do otwierania Księgi. I przyznam szczerze, że bardzo lubię takie rozwiązania do samodzielnego wertowania stronnic Biblii i sięgania do źródła.

Dla przykładu, jak wyglądają modlitewne rozważania w książce, zostawiam kilka fragmentów, które szczególnie mnie poruszyły w miesiącu październik:

"Cudowny Panie! Pomóż mi nie myśleć o modlitwie jak o obowiązku. Zamiast tego chcę ją postrzegać jako komunikację z Tym, któego uwielbiam - z Tobą! Rozkoszowanie się Tobą zbliża mnie do słodkiej wspólnoty z Tobą" (s. 328)

"Dziękuję Ci, Panie, za to, że stworzyłeś we mnie zdolność do doświadzania maleńkich przedsmaków nieba. Gdy odrzucam to, co może mnie rozpraszać, i skupiam się na Twojej obietnicy, mogę się cieszyć byciem z Tobą na wyżynach niebieskich" (s. 334)

"Niezmienny Panie, chcę pewniej chodzić po drogach ufności, trwając w kontakcie z Tobą. Pokazujesz mi, że najbardziej bezpośrednią drogą pomiędzy punktem A a punktem B na mojej życiowej drodze jest ścieżka niezachwianej ufności Tobie" (s. 345)

"Zamiast ufać sobie, co jest głupie, chcę chodzić w mądrości i wierzyć, że Ty dasz mi bezpieczeństwo. Uczysz mnie, że biblijna mądrość wiąże się z ufaniem Tobie bardziej niż sobie czy innych ludziom" (s. 350).

Autorka oddaje w tych krótkich modlitwach Bogu chwałę, zwraca się do Niego z pełną ufnością, dziękuje Mu ale także prosi o pomoc. Czy nie tak powinniśmy zwracac się do naszego najlepszego Przyjaciela?

Podobnie jak przy okazji książki Jezus mówi do ciebie, wydawnictwo zasięgnęło opinii biblisty, konsultanta teologicznego, o. Tomasza M. Dąbka OSB. W swoim tekście zwraca uwagę na wyznanie protestanckie autorki, która "wyrosła w tradycji wywodzącej się od reformacji, która zerwała więź z Następcą Świętego Piotra i podawała własne rozumienie wielu spraw, zresztą różnie rozwijane w różnych odłamach". Nie oznacza to, że my, katolicy, nie skorzystamy nic na jej refleksjach - mogą one nawet pomóc nam lepiej zrozumieć Pismo Święte. Podkreśla jednak, że obok osobistej modlitwy i medytacji Słowa, jako katolicy powinniśmy regularnie przystępować do sakramentów, wzrastać w wierze we wspólnocie Kościoła, czytać i stosować się do KKK, pamiętać i korzystać ze wszystkich skrabów Kościoła.

Książka Jezus słucha. W poszukiwaniu pokoju, radości i nadziei to codziennik, który pomoże ci otworzyć się na moc modlitwy i zrozumieć, że zawsze, kiedy chcesz wygadać się przed Jezusem - podzielić swoje troski i radości - On słucha. Możesz zawsze do Niego przyjść.

"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" (Mt 11,28)