25 wrz 2022

ANIOŁOWIE I MISTYCY. NIEBIAŃSKIE DUCHY W WIZJACH ŚWIĘTYCH KOŚCIOŁA - KS. MARCELLO STANZIONE

"Aniele Boży, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój..." - tymi słowami zaczynamy jedną z pierwszych modlitw, którą nauczyli nas rodzice, dziadkowie. Pamiętam jak razem klękaliśmy przed snem by prosić Anioła Stróża o opiekę, pomoc i obecność. Choć możemy kojarzyć ją jako część pacierza właśnie z tego okresu dzieciństwa, to jednak pamiętać należy, że opieka aniołów roztacza się na całe nasze ziemskie życie, także w wieku dojrzałym. W Katechizmie Kościoła Katolickiego spotkamy się z takimi słowami: Życie ludzkie od dzieciństwa aż do zgonu jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów: każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia. Już na ziemi życie chrześcijańskie uczestniczy – przez wiarę – w błogosławionej wspólnocie aniołów i ludzi zjednoczonych w Bogu (KKK, 336). Zatem, Bóg i Jego aniołowie działają nieustannie przez całe życie człowieka. Duchy niebiańskie były także obecne w codzienności mistyków. Wielu z nich nawiązywało szczególnie bliskie relacje ze swoimi Aniołami Stróżami. Włoski angelolog,  ks. Marcello Stanzione, w swojej najnowszej książce przywołuje świadectwa obecności niebiańskich duchów w życiu świętych Kościoła katolickiego. Tą publikacją pragnie przypomnieć, jak ważne jest, abyśmy propagowali modlitwę do aniołów i archaniołów, chroniących nas przed atakami Złego w każdym momencie naszego życia.

Książka Aniołowie i mistycy. Niebiańskie duchy w wizjach świętych Kościoła podzielona została na trzy główne części, które poprzedzone są ciekawym tekstem wstępu autora. Ks. Marcello Stanzione wyjaśnia po krótce kim są niebiańskie duchy stworzone przez Boga. Wspomina, że są dla nas niewidzialne, choć wcale się nie ukrywają - to nasze zdolności poznawcze związane z ziemską egzystencją nie są w stanie ich dostrzec.

"W życiu człowieka zdarzają się bardzo rzadkie okazje, kiedy można rozpoznać działanie Anioła Stróża. Jeśli nie następuje szczególne objawienie, nigdy nie można z całą pewnością stwierdzić, że jakieś wydarzenie zostało wywołane przez Anioła Stróża. Możemy mieć jednak pewność, daną nam przez naszą wiarę, że jesteśmy chronieni" (s. 9).

Pada tam również zdanie, że grzechy ludzkie nie wpływają na to czy człowiek jest chroniony przez dobrego ducha czy nie - Opatrzność Boża jest niezależna i absolutna od dobrej woli człowieka. Jeśli modlimy się, mamy relację z Panem Bogiem to "Boski Majestat jest nam coraz bardziej przychylny, choć nie można powiedzieć, że Bóg zajmuje się tylko ludźmi, którzy się do Niego modlą" (s. 10).

W pierwszej części autor stawia pytanie: Czy w życiu świętych można wykazać prawdziwość anielskich objawień? Choć wsparcie płynące z opieki niebiańskich duchów zwykle nie pozostawia śladów, które można dostrzec ludzkim okiem, to jednak możliwe jest udowodnienie anielskich objawień w życiu świętych kanonizowanych przez Kościół katolicki. Nie tylko można wyczuć ich obecność i pomocną dłoń, ale również niekiedy okazywali się oni publicznie jako nadzwyczajne, świetliste objawienie, a także przybierając ludzki wygląd posłańca, ubogiego pielgrzyma, gościa. Sama Teresa z Avila mawiała, po ujrzeniu Najświętszej Maryi Panny w towarzystwie aniołów: "Zobaczyłam anioła, duch niebieski mi się ukazał".

Drugi rozdział opowiada o różnicach w objawieniach anielskich jako przedmiocie wizji świętych. Ks. Marcello Stanzione opisuje, że aniołowie objawiali się mistykom we śnie czy też cieleśnie. Zwraca uwagę, "że nawet jeśli jest to ciało materialne, obdarzone narządami, to aniołowie go nie ożywiają, jak dzieje się w przypadku naszej duszy względem ciała, które jest z nią z natury połączone" (s. 24).

Część trzecia składa się ze świadectw pięćdziesięciu ludzi Boga kanonizowanych przez Kościół, w których życiu Aniołowie odegrali istotną rolę. Autor poświęcił uwagę świętym kanonizowanym lub tym, których kult został uznany oficjalnie przez Kościół. Są to patroni płci męskiej, gdyż temat aniołów w życiu kobiet mistyczek, ks. Marcello Stanzione, poruszył w książce napisanej wspólnie z s. Myriam Castelli, Aniołowie w wizjach wielkich mistyczek.

Ucieszyłam się bardzo, gdy już na samym początku w spisie treści ujrzałam kilku bliskich mi patronów. Takim jest oczywiście św. Filip Neri, o którym całkiem niedawno wspominałam przy okazji opisywanych wrażeń ze świadectwa, które miałam okazję głosić na Jasnej Górze. Możecie o tym przeczytać TUTAJ. Z tej pozycji dowiedziałam się jak aniołowie potrafili wkładać słowa w usta św. Filipowi, gdy polecał Bogu duszę umierającego. Jest tam przykład muzyka Sebastiano, któremu diabeł zasiał w sercu wątpliwość, co do jego zbawienia. Nikt nie miał na niego wpływu - bliscy, przyjaciele, nikt nie umiał go skutecznie pocieszyć. Dopiero po wezwaniu Neriego, który stanowczo powiedział "Nie bój się", muzyk poczuł ulgę i przepełniony radością zaczął recytować anielskie hymny, których do tej pory w ogołe nie znał. 


Święty Josemaria Escriva, nazywany świętym zwyczajności, oddawał wielką cześć świętym archaniołom - Michałowi, Gabrielowi i Rafałowi. W święto Aniołów Stróżów światło dzienne ujrzało Opus Dei, którego św. Escriva był założycielem. Ten chrześcijański ruch pokazywał, że naszą codzienność możemy uświęcać pracą, obowiązkami, służeniem innym, każdym ziemskim zajęciem. Autor przytacza sytuację z życia hiszpańskiego kapłana, kiedy to w biały dzień został napadnięty przez nieznajomego. Podobnie, nieznajomy młodzieniec, uratował go szeptając do ucha "Osiołek, osiołek". "Tylko Bóg i jego spowiednik wiedzieli, że Josemaria tak nazywał siebie samego podczas modlitw". Przypisał bez wahania napaść działaniu diabelskiemu, a ocalenie - Aniołowi Stróżowi.


Ignacy Loyola, założyciel Towarzystwa Jezusowego, po swoim nawróceniu został wiernym czcicielem niebiańskich duchów. W swojej książeczce Ćwiczenia duchowe napisał:

"Rozważyć, kimże ja jestem, umniejszając się przez następujące porównania. Po pierwsze - jakiż ja jestem w porównaniu ze wszystkimi ludźmi? Po drugie - czymże są ludzie w porównaniu ze wszystkimi aniołami i świętymi w raju? Po trzecie - rozważyć czym są wszystkie stworzdenia w porównaniu z Bogiem? A ja sam - czymże być mogę? Po czwarte - rozważyć całe swe zepsucie i szpetność cielesną. Po piąte spojrzeć na siebie jak na jakąś ranę i wrzód, z któego wypłynęło tyle grzechów, tyle nigodziwości i cały ten jad tak bardzo wstrętny" (nr 58).

Loyola uważał, że dobry anioł może dać pocieszenie i sam zachęcał także do naśladowania czystości aniołów.

W książce znajdziemy m.in. świadectwa takich mistyków jak św. o. Pio, św. Franciszek z Asyżu, św. Patryk, św. Jan Maria Vianney, św. Karol Boromeusz, św. Paweł od Krzyża. Każda ta krótka historia ubogaca nas nie tylko w samo potwierdzenie działania Anioła Stróża, ale także w różne ciekawostki z życia dotyczące tych postaci. Czytając na przykład o św. Franciszku i jego relacji z niebiańskimi duchami, przypomniałam sobie o książce, którą mam w swojej biblioteczce, Aniołowie w tradycji franciszkańskiej, autorstwa Guglielmo Spirito, gdzie opisane są znacznie szerzej historie dotyczące służby aniołów. Zatem - jedna książka inspiruje do przeczytania kolejnej, co pozwala na jeszcze bogatsze spojrzenie na temat. Świadectwa nie trzeba czytać w kolejności, która została zaproponowała przez autora (ułożona chronologicznie czasowo), tylko według własnego wyboru. Ja zaczęłam od świętych najbliższych memu sercu. O zdecydowanej większości jednak nie słyszałam wcześniej w ogóle. Jest to zatem dobra okazja by poznać nowych świętych patronów.


Często szukając odpowiedzi na nurtujące nas pytania, pragniemy zdobyć potwierdzenia naukowe, wydające się najbardziej wiarygodne dowody, abyśmy w końcu mogli uwierzyć, że coś w naszym życiu naprawde może mieć miejsce. I patrząc na działanie aniołów w naszej codzienności, których przecież fizycznie nie widzimy, to czasem tak jest, że chcielibyśmy pojąć to zjawisko rozumem, poznać logiczne argumenty na ich obecność. Jednak wiara to bezgraniczna ufność, przytulenie do Boga przede wszystkim wtedy, gdy nie do końca do czegoś mamy rozumowe przekonanie. Czytając świadectwa o nadprzyrodzonym, bezpośrednim działaniu Boga i Jego niebiańskich duchów, które zawarte są w książce Aniołowie i Mistycy, mamy okazję do głębszej refleksji, spojrzeniu na swoje życie oraz sytuacje, które miały w nim miejsce. Na pewno każdy z nas pamięta choć jedno wydarzenie, w którym czuł, że jego życie było zagrożone, znajdował się w niebezpieczeństwie, był w trudnej relacji ale ostatecznie wszystko dobrze się skończyło - bo na naszej drodze pojawił się niespodziewanie człowiek, który nam pomógł, bo jakimś cudem nasze plany nie doszły do skutku, czuliśmy rękę na plecach, która pomogła nam wstać w czasie, kiedy nie mieliśmy na to siły. Ta publikacja jest pierwszym krokiem do odświeżenia relacji z naszym Aniołem Stróżem, który jak wierzę, wspomaga nas właśnie w tych najcięższych momentach, które po ludzku ciężko wytłumaczyć, że skończyły się lepiej niż moglibyśmy nawet pomyśleć. 

Choć czytamy tutaj historie mistyków, to myślę sobie, że po przeczytaniu tej książki, jako zadanie domowe skłaniające nas do refleksji, możemy pomyśleć o takiej sytuacji w naszym życiu, którą my sami moglibyśmy opisać jako kolejny rozdział. Może warto dzisiaj zastanowić się jaką relację mamy z naszym Aniołem Stróżem? Czy czasem nie jest to zapomniany przez nasz dobry duch, który przypisany został okresowi naszego dzieciństwa? 

Dla przypomnienia dodam, że ks. Marcello Stanzione jest również autorem książki Św. Michał Archanioł. Na podstawie przesłań otrzymanych przez Salvatore Valentiego


SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Ks. Marcello Stanzione
Okładka: miękka
Ilość stron: 304
Data premiery: 15.09.2022
Wydawnictwo: Wydawnictwo Esprit

0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.