RITA Z CASCII. ŚWIĘTA OD SPRAW NIEMOŻLIWYCH - PAOLA GIOVETTI - JAGOOPEPPERMINT

Rok 2022 zawsze pozostanie dla mnie wyjątkowy. Z pewnością wiele razy będę wracać do daty naszej piątej rocznicy ślubu, 22 lipca 2022, którą spędziliśmy z Mężem w Cascii i Roccaporenie. Ogromne marzenie i pragnienie serca spełniło się, gdy pielgrzymowaliśmy wspólnie uliczkami ukochanej patronki od róż. Choćbym chciała najpiękniej jak potrafię ubrać w słowa moje emocje to pewnie nie udałoby mi się oddać tych uczuć i wdzięczności, jaką miałam i cały czas mam w swoim sercu. Od tego czasu Perła Umbrii jeszcze mocniej działa w moim życiu - dzieją się cuda i kolejne niezwykłe historie za jej wstwiennictwem, które pragnę spisywać wraz z moją Przyjaciółką, by pewnego dnia podzielić się nimi z innymi czcicielami św. Rity. Żyję oczywiście nadzieją i marzeniami, że będzie mi dane jeszcze spacerować uliczkami Roccaporeny, ale póki co, utrwalam wspomnienia, sięgając po kolejne książki o tej patronce. Moja biblioteczka powiększyła się niedawno o kilka pozycji albumowych - co jest idealnym rozwiązaniem, gdy chcę wrócić we wszystkie miejsca, które mogliśmy zobaczyć na własne oczy - ale także o biografię, w której autorka, Paola Giovetti, tworzy ciekawy portret patronki od róż. Rita z Cascii. Święta od spraw niemożliwych to książka, dzięki której można bliżej poznać historię życia duchowego augustiańskiej mniszki, jak również wiele ciekawostek dotyczących jej dzieciństwa i małżeństwa.

Włoska pisarka, Paola Giovetti, w czterech głównych rozdziałach opowiada o życiu Margherity Mancini, z domu Lotti - augustianki, stygmatyczki, świętej Kościoła katolickiego. Książka podzielona została według najważniejszych etapów i wątków, które wiążą się z doświadczeniami i przeżyciami św. Rity. Na początku autorka zwraca uwagę na miejsce pochodzenia patronki, opowiadając ciekawostki związane z Cascią. Mamy tu zatem wątek historyczny, geograficzny. Często pisarka powołuje się na zachowaną Dokumentację, będącą cennym dziełem opierającym się na solidnej tradycji ustnej.

Kolejny główny rozdział, Żona i matka, poświęcony został na opisanie po krótce dzieciństwa Rity. Z tym okresem wiąże się oczywiście jej miejsce zamieszkania, czyli Roccaporena. To bardzo wyjątkowa w swojej prostocie mała miejsowość, która liczy aktualnie około 80 mieszkańców. Jestem wdzięczna, że mogłam zobaczyć to miejsce, dotykać murów jej domu, kościółka, w którym brała ślub, chodzić ścieżkami, po których sama spacerowała. Autorka opisuje także jej życie rodzinne, małżeńskie i trudne doświadczenia, z którymi musiała się zmierzyć święta.

Trzecia część jest zarysem, opowieścią o powołaniu św. Rity i jej życiu w klasztorze, do którego droga nie była usłana różami. To historia pełna łez, wzruszeń, bolesnych upadków, ale także cierpliwości, pokory, ufności Bogu i cudu, bez którego nasza ukochana patronka nie dostałaby się na jego dziedziniec. Z zapisków tego rozdziału dowiemy się także dlaczego wybrała Regułę św. Augustyna i habit jego świętej matki Moniki.

"Jakie życie prowadziła Rita jako mniszka? W przeciwieństwie do innych mistyków Rita nie zostawiła po sobie żadnego pisma, ale posiadane przez nas źródła i tradycja ludowa, w której uważano ją za świętą od dnia jej śmierci, jasno dają do zrozumienia, jaki musiał być styl jej życia - życia maksymalnie zaangażowanego zarówno w sprawy ludzkie, jak i religijne" (s. 65) - pisze Paola Giovetti.

W rozdziale tym przeczytamy także wiele ciekawostek z życia świętej, np. o jej jedynej podróży życia do Rzymu, cudach związanych z różą, która zakwitła zimą i dwoma figami. Mówi się, że były to symbole upamiętniające jej życie sprzed czasu wstąpienia do zakonu. Róża z cierniami to odzwierciedlenie jej małżeństwa i miłości do męża, a dwie figi związane były z macierzyństwem i jej dwoma synami.

Ostatnia część, Po śmierci, to nawiązanie do biografii spisanej przez mniszki w 1628 roku, rozpoznania nienaruszonego ciała Rity dziesięć lat po śmierci oraz różnych cudów, które wydarzyły się jeszcze w XV wieku. To niesamowite, czytając te krókie opowieści, że miały one miejsce tyle lat temu, a w dzisiejszych czasach słyszymy o kolejnych, nowych historiach związanych ze wstawiennictwem patronki od spraw trudnych i beznadziejnych. Ba! Sama przekonuje się o tym "na własnej skórze", jak wiele modlitwa i westchnienia do św. Rity mogą zdziałać! Przytoczę choć jedno świadectwo z cudownym uzdrowieniem z tamtych czasów:

"8 czerwca 1457 roku Lucia di Santi z Castel di Santa Marcia di Norcia, całkowicie ślepa na jedno oko przez okres 15 lat, mająca drugie oko zaćmione, tak że ledwie widziała odrobinę światła, została zaprowadzona za rękę przed ciało błogosławionej Rity, gdzie przebywając przez piętnaście dni i zanoszą modlitwy, w końcu doznała uzdrowienia na jednym i drugim oku, po czym ze łzami i wzdychaniem złozyła podziękowanie Bożemu Majestatowi" (s. 106).

Moją uwagę przykuwa powtarzająca się liczba piętnaście. Tyle właśnie lat nosiła stygmat św. Rita, tyle lat była niewidoma Lucia i tyle także dni zanosiła modlitwy do świętej. Wiemy, że nie ma przypadków!

Książkę kończy Aneks zawierający "List papieża Jana Pawła II z okazji sześćsetnej rocznicy narodzin świętej Rity" oraz infomacje wyjaśniające czym jest Dzieło Świętej Rity.

Rita z Cascii. Święta od spraw niemożliwych to lektura napisana przyjaznym językiem, ciekawie przedstawiająca etapy życia Perły Umbrii. Polecam ją szczególnie osobom, które są na początku drogi poznawania tej patronki, bo z pewnością odnajdą w niej wiele ważnych, kluczowych informacji. Za mną już kilka pozycji o ukochanej świętej od róż, ale zawsze czuję niedosyt i tęsknotę za odkrywaniem o niej kolejnych nowinek. Miło spędziłam wieczór z ujmującym portretem św. Rity spisanym przez Paolę Giovetti, może i tobie umili nadchodzący jesienny czas z książką?