Pamiętam taką definicję życia z lekcji biologii, że jest to ciągła wymiana materii i energii między żywym organizmem a jego otoczeniem. To zespół wzajemnie podtrzymujących się procesów. Brzmi trochę książkowo i przyrodniczo, ale gdybym podkreśliła z tego krótkiego opisu najważniejsze słowa to łatwiej będzie nam zrozumieć bez jakich czynności, zachowań nie możemy się obejść w dzisiejszym świecie. W takiej ludzkiej, zwykłej codzienności. Choć tak naprawdę ciężko jest poprawnie i bezbłędnie zdefiniować czym jest życie to jednak można wyodrębnić to, bez czego ono nie może się obejść. Wracając do mojej myśli i krótkiej definicji, podkreśliłabym słowa: ciągłość, wymiana, energia, otoczenie, wzajemność. Jeśli stale nie będziemy dawać z siebie energii dla drugiego człowieka, nie będziemy wpływać na wzajemne relacje i otoczenie to trudno będzie nam szczęśliwie żyć. Człowiek nie jest stworzony po to, aby był sam, zwłaszcza, jeśli doświadczy życia od takiej przykrej, bolesnej strony. Nasze najbliższe otoczenie to ludzie, kontakt z nimi, budowanie przyjaźni. Wzajemna obecność i bycie dla siebie w każdej sytuacji, z którymi musimy się mierzyć w naszej codziennośći. Czasem ktoś potrzebuje szczególnie naszej pomocnej dłoni, a czasem to właśnie my czekamy na taki serdeczny gest przyjaźni. Myślę, że o tym między innymi jest książka Życie ks. Arkadiusza Paśnika. O umiejętności bycia dobrym, pomocnym, obecnym. O szacunku, miłości, serdecznej rozmowie. Także o tym, co nas dotyka, boli, frustruje - co ciężko zdefiniować w jednym prostym zdaniu.
Książka ta składa się ze zbioru krótkich historii, które w znaczący sposób pokazują nam różne strony życia. Autor nie skupia się wyłącznie na dobrych sytuacjach - pokazuje również wiele trudności, ciężkich emocji, doświadczeń, z którymi musimy się mierzyć. Opowieści zawarte w książce to historie wielu bliskich osób ks. Paśnika, ich świadectwa i przeżycia. Kilkanaście z nich dotyczą doświadczeń ks. Krzysztofa Grzywocza, Wiecznego Wędrowcy, który pozostawił po sobie wiele opowieści pełnych Prawdy, żyjących Bożym życiem. Każda historia zakończona jest pasującym tematycznie cytatem z Pisma Świętego.
Fragment, który szczególnie zapadł mi w pamięci, pochodzi z krótkiej historii pt. Kolęda. Mówi o trosce o drugiego człowieka, pomocy, jaką możemy mu ofiarować przez naturalny ludzki odruch, jakim jest rozmowa. Serdeczna wymiana zdań, której być może ktoś teraz oczekuje?
"Nie szukaj treści do rozmów. One są w ich życiu. Nie przesłuchuj ludzi. Pokornie słuchaj. Nie nakazuj. Nie zakazuj. Bądź serdeczną obecnością. Chciej zrozumieć. Spróbuj dać nadzieję. Niech po twoim wyjściu umęczeni życiem ludzie poczują, że Bóg jest blisko i że ich kocha. To wystarczy" (s. 87).
Autor zwyczajne chwile codzienności ubogaca przez boskie spojrzenie na całą sytuację. Z każdego opowiadania wyciągamy wniosek, który płynie również z biblijnego cytatu. Tak jakbyśmy mieli translator - co mówi do nas Słowo? Jak rozeznać je w naszej codzienności? Jak przekuć w dobro wszystkie trudności, z którymi się spotykamy i co najważniejsze - widzieć w tym Boży plan i głębię.
Ks. Arkadiusz Paśnik kolejny raz trafił w moje serce swoimi rozważaniami. Jest coś niezwykłego w jego książkach - mądrość, problemy, jakie porusza, emocje, które w nas się budzą. Empatia. Tak bardzo czuć w każdej lekturze jego autorstwa, że niezwykle ceni sobie każdego człowieka. Bez względu na jego losy - patrzy miłosiernym okiem i słucha. Tak sobie to wyobrażam, bo przecież wszystkie te Boże historie nie zostałyby spisane, gdyby ich uprzednio nie wysłuchał, a może też sam doświadczył? Na koniec dodam jeszcze jedno ważne zdanie, które warto pamiętać:
"Bóg topi lód ludzkiej pychy i wyciąga na ratunek swoją dłoń" (s. 93)
Wystarczy, że tylko Mu ją podasz, prawda?
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.