Gdy zapytasz nastolatkę z czym kojarzy się jej osoba święta to zapewne usłyszysz w odpowiedzi, że z wiecznym przesiadywaniem w kościele i spędzaniem czasu wyłącznie na modlitwie. Większość z nich myśli, że wszyscy święci żyli dawno temu i prócz duchowego rozwoju nie mieli nic innego do zrobienia w swoim planie dnia. A nie każdy święty żył kilka setek lat temu i jednak warto znać o nich chociaż podstawowe informacje. Marcin Kordas, autor książki Święta Blogerka siostra Faustyna, chciał zaciekawić młodzież w tym temacie pisząc, że "najważniejsze w życiu świętych to ich łączność z Niebem" (s. 15). Bingo! W dzisiejszych czasach młodzi ludzie żyją w stałej łączności ze sobą - smartfony, komunikatory, social media, blogosfera - wszystko to dąży do jednego punktu: INTERNET. Co łączy zatem Niebo z internetem? I co właściwie ma to wspólnego ze świętymi, a szczególnie z św. s. Faustyną, autorką Dzienniczka Miłosiedzie Boże w duszy mojej?
Internet, jako globalna sieć, pokazuje przenikanie się dwóch rzeczywistości - wirtualnej i prawdziwej. Można powiedzieć, że rzeczywistość tworzona w sieci jest coraz bardziej realna. "O ile podobne jest to, że Niebo jest rzeczywistością niedostępną zmysłowo dla zwykłego człowieka - nie może on zobaczyć, usłyszeć ani w żaden sposób doświadczyć "tamtej strony", to świat wirtualny jest czymś zupełnie innym, bo... nie istnieje!" (s. 16).
Marcin Kornas tłumaczy także, że Niebo to stan pełnego zjednoczenia z Bogiem i to właśnie On jest ponad całym wszechświatem i my, po śmierci i po zjednoczeniu z Nim, również będziemy ponad wszelkim stworzeniem. Niewątpliwie takie nawiązanie wzbudziło ciekawość młodych osób i chcieli oni dowiedzieć się czegoś więcej. Zatem, autor, chcąc w obrazowy sposób trafić w ich wyobraźnię, porównuje zapiski z Dzienniczka do tworzenia, pisania własnego Bloga. "Blog pisany przez siostrę Faustynę miał tylko jednego komentatora. On był nie tylko komentatorem, ale przede wszystkim administratorem. I właśnie wysłał ostrzeżenie z trzema wykrzyknikami i przykrymi emotikonami" (s. 57). Pisząc to, przytacza tekst z Dzienniczka, 19:
"Po chwili jasno się zrobiło w mojej celi i ujrzałam na firance oblicze Pana Jezusa bolesne bardzo. Żywe rany na całym obliczu i duże łzy spadały na kapę mojego łóżka. Nie wiedząc, co to wszystko ma znaczyć, zapytałam Jezusa - Jezu, kto Ci wyrządził taką boleść? A Jezus odpowiedział, że: - ty Mi wyrządzisz taką boleść, jeżeli wystąpisz z tego Zakonu. Tu cię wezwałem, a nie gdzie indziej i przygotowałem wiele łask dla ciebie. Przeprosiłam Pana Jezusa i zmieniłam natychmiast powzięte postanowienie".
Dokładnie od strony 46 rozpoczynają się rozważania zapisków siostry Faustyny z jej Bloga-Dzienniczka, w których przedstawia, co wydarza się w jej wewnętrznym świecie. Ta książka wiele tłumaczy - bo przecież sam Dzienniczek nie jest łatwą lekturą. Autor opisuje czym jest jeden z kluczy do Nieba - ufność. Jezus jej od nas pragnie, a nieufność, która często nas dotyka (i nawet dotykała także Faustynę) to efekt naszego zbytniego zapatrzenia w siebie. "Jego nie rani grzech tak bardzo, jak nieufność" (s. 71). Z tej lektury można się także dowiedzieć o wizji obrazu, który spędzał jej sen z powiek oraz o rozwoju duchowym przy jej kierowniku, ks. Sopoćko.
W książce znajdziemy również krótki opis z życia Heleny Kowalskiej - czyli z czasu zanim została siostrą zakonną. Mamy tu kilka wątków z dzieciństwa, dorastania, wspomnienia dotyczące rodziców, odczucia po sakramencie Pierwszej Komunii Świętej, pierwsza praca i w końcu decyzja o wstąpieniu do klasztoru. Wszystko to zostało dodatkowo wsparte cytatami ze Wspomnień.
Bardzo przypadł mi do gustu pomysł takiego obrazowego przedstawienia Dzienniczka. To niezwykle ważne dzieło, które wzywa nas do Miłosierdzia Bożego i już od najmłodszych lat powinniśmy zaznajamiać się z jego istnieniem. Podobnie jak podobają mi się książki dla dzieci o siostrze Faustynie, tak taka interpretacja jest doskonała - określiłabym śmiało - nie tylko dla młodzieży, ale też dla każdego dorosłego, który zaczyna poznawać życie tej wspaniałej świętej. "Faustyna wiedziała, że wszystko, co przeszła, miało ją przygotować do dalszej działalności w Niebie" (s. 145).
A Ty? Co robisz teraz, aby kontynuować swoje dzieło w Niebie?
SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI
Autor: Marcin Kornas
Okładka: miękka
Liczba stron: 152
Data wydania: 2014
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła
1 komentarzy
Nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.