Doskonale wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale w przypadku Kamienicy pod śniegiem Doroty Kassjanowicz, ciężko było się w niej nie zakochać. Urocza, zimowa sceneria pobudza naszą wyobraźnię i wprawia nas w zimowy, świąteczny klimat. Ale z tymi świętami w książce to tak trochę nie do końca - owszem, okres grudniowy - ale o świętach raczej niewiele. Przeplatające się losy mieszkańców pewnej pięknej kamienicy wciągają nas z każdą przeczytaną kartką. Powieść przywraca wiarę w ludzi. Czytając chłoniemy ciepło, dobro ale i też smutek. Przystajemy na chwilę, aby złapać dystans i podumać nad otaczającym nas światem. Jeśli wciąż nie masz planów na Sylwestra, może masz ochotę spędzić go w towarzystwie mieszkańców Kamienicy pod śniegiem?
Wielowątkowość i spora liczba bohaterów nie zamieszają nam w głowie. Postaci, które zostały opisane w książce są doskonale opisane i zarysowane. Mamy tutaj pędzącą przez życie mamę Amelię, zajmującą się - WSZYSTKIM - bo ciężko tutaj wymienić jej domowe obowiązki. Trochę widzę siebie w Meli - czasem stawiam ponad wszystko swoje zadania do wykonania, zapominając o sobie. Mamy Bognę - wygadaną artystkę, która po zerwaniu z chłopakiem nie można odnaleźć spokoju. Duma nad swoją decyzją, ciągle zastanawia się czy dobrze zrobiła czy nie. W tym samym czasie poznaje wielu nowych ludzi, którzy okazują jej swoje zainteresowanie. Kto z nas nie podjął w życiu decyzji, która nie dawała mu spokoju?
Co łączy przemiłego, starszego pana Teodora z Olafem, samotnym ojcem, wychowującego 10-letniego syna Mateusza? Czy wszyscy, których spotykamy w naszym życiu mają względem nas szczere, dobre intencje? I czy najmłodszy z bohaterów, Mati, może okazać się być najmądrzejszym ze wszystkich?
Książka wzbudza wiele emocji - od radości, zaskoczenia, ciepła do smutku i zastanowienia się nad sobą. Chyba o to właśnie chodziło autorce. Podoba mi się w tej powieści, że wątki się ze sobą zazębiają i tak naprawdę każdy bohater prędzej czy później poznaje się ze sobą. W każdej postaci możemy odnaleźć też siebie, swoje zachowania, co bardzo daje do myślenia. Okres przedświąteczny zawsze był dobrym momentem na zmiany, pojednania, ciepłe gesty względem innych osób - i właśnie takie wątki pojawiają się w tej powieści. Autorka chce nam także przekazać, abyśmy nie zapominali także o sobie, swoich pasjach i talentach, ponieważ musimy wśród zgiełku życia poświęcać sobie chociaż odrobinę uwagi.
To moja pierwsza styczność z twórczością, która wyszła spod pióra Doroty Kassjanowicz i jestem zachwycona. Z pewnością sięgnę po inne jej książki, a Tobie serdecznie polecam Kamienicę pod śniegiem na długie, zimowe wieczory przy pysznej, gorącej herbacie. Jestem pewna, że zarwno powieść jak i ciepły napój, rozgrzeją Twoje serce.
SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Dorota Kassjanowicz
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data premiery:
Liczba stron: 497
Wydawnictwo: Wielka Litera
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.