19 lis 2019

22/2019: DZIEŃ, W KTÓRYM CIĘ POZNAŁAM - MAGDALENA MAJCHER

Ostatnio Instagram przepełniony jest nowościami czytelniczymi. Wiele wydawnictw pokusiło się o książki, które nawiązują do zbliżającej nas zimowej pory roku oraz oczywiście magicznego, świątecznego czasu. Piękne okładki z pierniczkami, choinkami, śnieżnymi alejkami zachęcają nas do zapoznania się z historiami, które skrywają się w środku. Wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale przyznajcie sami, że klimatyczne ilustracje nie tylko cieszą nasze oko, ale i też pięknie ozdabiają biblioteczkę. Właśnie taką uroczą, śnieżną oprawę posiada najnowsza książka Magdaleny Majcher Dzień, w którym Cię poznałam. Na pierwszy rzut oka można domniemywać, że będzie to zimowa historia o miłości, pełna romantycznych uniesień. Ale czy tak właśnie się to zakończy?


Maja Starzyńska to redaktorka w portalu internetowym. Nie można powiedzieć, żeby była zafascynowana swoją pracą. Raczej ma większe ambicje, marzenia i plany co do swojej kariery zawodowej. Ma trzydzieści pięć lat, męża, którego nawet nie lubi, zero perspektyw na zmiany i totalną niechęć do posiadania dzieci. Do niedawna była zdania, że zdradzają ludzie źli. Teraz uważa, że zdradzają ludzie, którym brakuje miłości.

Pewnego dnia otrzymuje maila z informacją, że wygrała konkurs na najlepszy reportaż. Nagrodą od oficyny jest dziesięć tysięcy złotych, które mają pokryć koszty wydania książki. Jest to więc wielka szansa dla Majki na debiut literacki oraz spełnienie jej marzeń. Jest mocno zdeterminowana, od dawna ma wybrany temat swojego reportażu i jest pewna, że sobie poradzi. Książka ma być nie tyle o Solidarności i jej działalności, bo takich publikacji jest już dużo, tylko ma odpowiadać na pytania co Solidarność dała ludziom zaangażowanym w działalność opozycyjną i co im z tego zostało. Temat na reportaż przyszedł bardzo naturalnie - rodzina Mai była zaangażowana w losy Solidarności i po prostu zarazili ją pasją do tego tematu.

Za to jej mąż, Mariusz, kompletnie nie odnajduje się w zainteresowaniach swojej żony. Jego zdaniem Maja za dużo kombinuje, niepotrzebnie angażuje się w nowe projekty. Przecież jest dobrze tak, jak jest. Pieniądze każdego miesiąca wpływają na konto, więc po co szukać sobie dodatkowych zajęć? Temat Solidarności nie leży nawet obok zainteresowań Mariusza, więc to dla niego czarna magia. Najchętniej swój wolny czas spędzałby przez telewizorem, oglądając seriale i filmy na Netflixie. Zaangażowanie Majki w napisanie reportażu zaczyna go wręcz drażnić, ponieważ żona jest cały czas zajęta. Gorzej - Maja musi wyjechać na kilka dni do Gdańska w celu przeprowadzenia kilku wywiadów z osobami, które były zaangażowane w działalność opozycyjną. 

I tak pewnego dnia bohaterka wyjeżdża z Warszawy do Gdańska z nadzieją, że rozmawiając z bohaterami swojego reportażu odnajdzie w końcu siebie i swoje miejsce w świecie. Wtedy jeszcze nie wie, że znajdzie to wszystko w ramionach Bartka. Mężczyzny, który wydał książkę o swojej mamie, która również należała do Solidarności, a więc mieli wspólne tematy i pasje. Czy to wystarczy, aby dla Bartka zmieniać całe swoje życie?

Książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Skłamałabym, gdybym napisała, że historia ta wzruszyła mnie do łez i musiałam mieć przy sobie paczkę chusteczek higienicznych. Owszem, autorka powieści porusza wiele ciekawych tematów - dylematy życiowe, uczucia od miłości do tęsknoty, zdrada, szukanie własnego ja.. i w końcu choroba. Temat skłania do refleksji, chociażby takiej czy rzeczywiście lepiej poślubić człowieka, którego nie do końca się kocha, ale lepsze to niż samotność, czy może lepiej być cierpliwym i wierzyć w to, że pokrewna dusza, będąca naszą drugą połową z pewnością na nas czeka?

To była pierwsza moja styczność z twórczością Magdaleny Majcher i z pewnością nie ostatnia. Przeglądałam już dorobek literacki autorki i jej obyczajówki cieszą się dużą popularnością i uznaniem. Jeśli zatem szukasz książki na zimowy wieczór z romansem w tle, ta książka jest dla Ciebie.

SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Magdalena Majcher
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data premiery: 30.10.2019
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Wydawnictwo Pascal

2 komentarzy

  1. Czytałam jedną z powieści autorki i podobała mi się - tę również chciałabym przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdalena Majcher ma duży talent do dzielenia się emocjami z czytelniczkami i czytelnikami. Jej powieści zwykle krążą wokół uczuć, ale spomiędzy wersów można wyczytać znacznie, znacznie więcej. Tak jest również w przypadku tego tytułu, więc po "Dzień, w którym cię poznałam" z całą pewnością warto sięgnąć. Szczególnie w długie, jesienno-zimowe wieczory. Świetna recenzja i świetny blog! :) Będziemy odwiedzać Cię z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.