Lato to cudowny okres sezonowych owoców i warzyw. Staram się jak najczęściej wykorzystywać je w swoich potrawach oraz wypiekach. Mamy w domu kalendarz, w którym oznaczone są warzywa i owoce sezonowe przypadające na dany miesiąc - tak mała, przydatna ściąga. Ogólnie uwielbiam proste wypieki bez względu na porę roku. Ciężkie i słodkie masy, polewy lukrowe, marcepanowe masy plastyczne - to nie moje smaki. Uwielbiam za to proste ciasta - drożdżowe z kruszonką, babki piaskowe, ciasta jogurtowe. Oczywiście od czasu do czasu nie odmówię sobie tortu w wykonaniu mojej Mamy oraz ciasta krówkowego mojej Teściowej. Ostatnio bardzo często robię babkę jogurtową z borówkami - Matylda za nią także przepada. Podzielę się przepisem.
CIASTO:
- starta skórka z 1/2 cytryny,
- 120 g cukru (ja mielę go na cukier puder),
- 3 jajka,
- 220 g mąki pszennej,
- 2 duże łyżki jogurtu naturalnego (często używam greckiego),
- 70-80g oleju (może być kokosowy),
- szczypta soli,
- łyżka proszku do pieczenia,
- łyżka cukru wanilinowego.
Ciasto najlepiej wyrobić w robocie kuchennym/Thermomixie do uzyskania odpowiedniej, lejącej konsystencji (wystarczy 30-40 sekund). Na koniec dodajemy dwie garści borówek - nie więcej - ponieważ ciasto może nam nie wyrosnąć i zrobi się zakalec. Borówki są jednak ciężkie i wodniste dlatego należy uważać. Ostatnio przedobrzyłam i rzeczywiście nie upiekło się za dobrze, dlatego uczulam.
Przelewamy ciasto do natłuszczonej formy na babkę - jeśli nie masz, może być keksówka. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni przez 30-35 minut.
Smacznego!
1 komentarzy
Lubię borówki i lubię ciasto jogurtowe, więc to dla mnie idealne połączenie:) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.