Od dawna przymierzałam się do twórczości Olgi Tokarczuk. Z perspektywy czasu, cieszę się, że odkładałam to na później. Gdybym zabrała się do czytania "Biegunów" kilka lat temu, zapewne poddałabym się po kilku stronach. Ta książka zdecydowanie wydawałaby mi się zbyt trudna do zrozumienia. Czasem musimy do pewnych rzeczy dojrzeć, nawet do czytanej przez nas treści. Ta powieść wymaga dużo uwagi, skupienia, ciszy. Zmusza nas do myślenia. Głównym tematem książki jest filozofia podróżowania, sytuacja egzystencjalna człowieka będącego w podróży. Czy wiesz, że będąc nieustannie w ruchu, jesteś częścią tejże filozofii?
"Wielu ludzi wierzy, że istnieje na układzie współrzędnych świata punkt doskonały, gdzie czas i miejsce dochodzą do porozumienia. Może to nawet dlatego wychodzą z domu, sądzą, że poruszając się choćby chaotycznie, zwiększą prawdopodobieństwo trafienia do takiego punktu".
Myślę, że każdy z nas w to wierzy. Często słyszymy, bądź sami komentujemy pewne zdarzenia, że "nic nie dzieje się bez przyczyny" lub "znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie". Wychodzi więc na to, że układ współrzędnych świata posiada taki punkt doskonały, ale sami musimy go znaleźć. Szukanie, odkrywanie, doświadczanie, znajdowanie - wszystko to wiąże się z ruchem, przemieszczaniem, a więc podróżą.
"Są rzeczy, które dzieją się same, są podróże, które zaczynają się i kończą we śnie, i są podróżnicy, którzy odpowiadają na bełkotliwe wezwanie własnego niepokoju".
Ciekawiło mnie bardzo kim są tytułowi "bieguni"? To XVII-wieczna prawosławna sekta, której członkowie byli przekonani, że zła można jedynie uniknąć poprzez nieustanne wędrowanie, nie zadomawiając się nigdzie i nie gromadząc dóbr. Tylko podróż i ruch jest jedynym ratunkiem.
Powieść tworzą fragmentaryczne opowiadania, historie, zapiski, relacje, notatki z różnych podróży autorki. Czytanie takiej formy wymaga skupienia. Przyznam, że czasem zdarzało mi się zgubić wątek i musiałam wracać kilka kartek w tył, aby doczytać i zrozumieć tekst. Wydawać by się mogło, że "Bieguni" to zbiór przypadkowych opowieści. W końcu, co może łączyć historię mężczyzny, który z rodziną wyjechał na chorwacką wyspę i w trakcie postoju, jego żona (Jagoda) z dzieckiem znikają z historią Annuszki, opiekującej się niepełnosprawnym synem, czy też z opowieścią o osobach preparujących zwłoki?
Warto przypomnieć, że Olga Tokarczuk została nagrodzona za tą powieść Nagrodą Literacką Nike w 2008 roku, a w ubiegłym roku otrzymała Międzynarodową Nagrodę Bookera.
Myślę, że każdy czytelnik znajdzie w "Biegunach" historię, która najbardziej zapadnie mu w pamięci, zaintryguje, pozostawi pewien niedosyt.
A czy Ty jesteś biegunem? Czy uciekasz przed niebezpiecznym staniem w miejscu?
SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Olga Tokarczuk
Data premiery: styczeń 2007
Oprawa: broszurowa ze skrzydłami
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
10 komentarzy
Nie czytałam tej książki ale jestem bardzo jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńWarto nadrobić :)
Usuńooo! to może być mega ciekawe!
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać :)
UsuńJestem biegunem w głębi serca, niestety przez sprawy niezależne ode mnie "osiadłam" w jednym miejscu...niestety oczuwam bolesne tego skutki. Ostatnio myślałam na ten temat ale przyznam, że uświadomienie sobie własnej natury jest nieco przerażające. Zwłaszcza gdy nie jest ona standardowa...
OdpowiedzUsuńOlgę Tokarczuk znam dosyć kiepsko, czytałam tylko jedną książke i to jako nastolatka. Tą propozycją bardzo mnie zaciekawiłaś:) Muszę przeczytać:)
Koniecznie musisz się zaprzyjaźnić z tą książką! Myślę, że Cię wciągnie :)
UsuńWidze, że przechodzisz na elektroniczne książki. Nie męczą Ci się od nich oczy? Bo mi tak. Może dlatego, że cały dzień spędzam przed komputerem i mam za dużo ekranu :)
OdpowiedzUsuńNie odczuwam narazie - zwykle czytam kilka książek naraz, większość w wersji papierowej. Tak na przemian :) i jest ok :) no ale okularki muszą być :P
UsuńZapisuję ja na listę książek, które chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńDziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.